Ciekaw jestem czy zauważyliście mały polski akcencik wyświetlany przez weebe?

Flubber to jeden z filmów mojego dzieciństwa jako malec bardzo często go oglądałem pamiętam to jak dziś kiedy dostałem pod choinkę orginalną kasetę VHS wtedy oglądałem ją każdego dnia zresztą mam ją do dziś i właśnie dzisiaj postanowiłem go sobie przypomnieć na Video które sprawuje się rewelacyjnie pewnie jakieś 12 lat...

Film super ale czemu Disney wszędzie pakuje ten paskudny dubbing..

Kiedy wszedł do kin miałam 11 lat i bynajmniej nie czułam się "za stara" na niego. Ba! Dzisiaj nie czuję się za stara :) Jest bardzo piękny wizualnie, lekki, dla dzieci i rodziców i wspaniale można się przy nim bawić.

Jak w temacie ;]

że ten film jest remake'em starego filmu "Latający profesor".

Idiotyczny jak mało który, ale właśnie o to w tym chodziło i dlatego zrealizował temat lepiej niż
jakikolwiek inny film Disneya - ponadto, jak się ogląda z napisami lub lektorem jest zupełnie
strawny, ja miałem ten drugi przywilej i stąd 9/10 :)

Chwilami niesmaczny. Nie zalecam dzieciakom.

Nie można tego nazwać wybitnym kinem. Nie dane mi było go obejrzeć jako dzieciakowi,
obejrzałem go z 27-oma wiosnami na karku i ogólnie prosty i infantylny; nie wiem czy zasługuje na
5/10, ale gdybym miał dzieciaka, to bym mu na 100% puścił i z takiej perspektywy to minimum
"dziewiątka"

Warto zobaczyć :) ciekawe kiedy bendzie w tv

nie pasuje mi ta rola do niego.

grywa w takich głupotach od czasu do czasu?

Fajnie zagrał, film doskonały na niedzielne popołudnie...

Kiedy poszłam do kina na ten film z tata miała 8 lat :)
Byłam zachwycona tym filmem :)chętnie bym go sobie obejrzała jeszcze raz :)

Ciekawa akcja, fajne zakończenie. Dobry film dla dzieci. Sama go oglądałam jak byłam dzieckiem ;)

Bardzo zabawna rodzinna komedyja...Williams nie zachwyca, ale kilka gagów powala...

Według mnie jedna z gorszych ról Robina Williamsa w Jego karierze.

We Flubber'ze jest naprawdę wszystko: autentyczny komizm, dobra fabuła, miłosć i przestrzeń obrazu. Mimo, że to nieco odgrzewany scenariusz sprutnie zrobiony i fajowy. Żelki super! A do moich ulubionych należy sprytnie włożony fragmencik z naszym Ojcem Św. jak całuje ziemię. Warto zobaczyć!

hehe.no dobra fajnie takie coś odkryć.można się posmiac. Ale żeby od razu tak zaniedbać całą resztę....całe szczęście że tutaj nastąpiła poprawa:) No i bez przekrętów fabuły by nie było....hehe;)